Zarządzanie zasobami ludzkimi – Zobacz więcej w tekście poniżej!

Analiza nie może być jedynie pasmem wywiadów, którego owocem będę setki stron zapisów z ankiet oraz przeprowadzonych rozmów. Analiza wymagań, to ogromna praca, której celem powinno być zrozumienie, a nie wyłącznie opowiedzenie. Jaka jest różnica? Rezultatem analizy, czyli zrozumienia zjawiska (pracy przedsiębiorstwa itp.) jest wzornik jej logiki oddziaływania (logika biznesowa), ten model – należyty – pozwala przypuszczać co nas czeka (badany jest na poprawność losowo wyselekcjonowanymi zdarzeniami w firmie).

szkolenie

Autor: Juhan Sonin
Źródło: http://www.flickr.com

Tenże model to wzornik dyscypliny systemu (model logiki biznesowej: dokumentacja zasad biznesowych).

Chcesz dowiedzieć się więcej na opisywany wątek? To świetnie, gdyż pod tym hiperłączem (http://www.mpgold.pl/kategoria/srebro/) odnajdziesz interesujące dane, które Cię wciągną.

Rezultatem wywiadów jest niestety tylko opis konsekwencji w reakcji na impulsy jednakże w dalszym ciągu niezrozumiałe jest to „dlaczego właśnie takie” konsekwencje.

Wszystko to co nas otacza, samo w sobie jest naturalnie prostym. Skomplikowane są, nie poszczególne rzeczy, a to, że jest ich sporo jak też mają na siebie obustronny wpływ. Zamiarem analizy będzie rozpoznanie w naszym otoczeniu tych prostych podstawowych rzeczy a także pojęcie ich wzajemnego na siebie wpływu. Zrozumienie to objawia się w formie zdolności stworzenia modelu tych koegzystujących prostych rzeczy – oferta analizy wymagań na Positivepro,

analiza biznesu

Autor: Brian Harrington Spier
Źródło: http://www.flickr.com

zrozumienia jak też opisania ich cech oraz zasad obustronnego wpływania. Jeżeli tym badanym środowiskiem jest organizacja, powstanie jej wzornik, informacja o tym jak funkcjonuje. Gdzie tutaj jest miejsce na oprogramowanie? Ażeby powstało, należy stworzyć także i jego wzornik, by zrozumieć i opisać to czego wymagamy. Pamiętajmy, że jedna z trudnych gier na świecie – szachy – to tylko paręnaście figur a także proste reguły ich przemieszczania. Nawet największa organizacja to tylko skończona liczba funkcji a także zasad ich działania. Należy je tylko odkryć.

Nie krytykuję idei wykorzystywania przypadków użycia. One jednakże są konkretnymi, planowanymi przypadkami użycia programu, to minimalny zestaw opcji. To nie ma jednak nic wspólnego z wewnętrzną konstrukcją programu, ta musi modelować zastaną faktyczność. Jest coś takiego jak zasada SOLID planowania aplikacji. Aplikacja, jeżeli w wyniku analizy wymagań wypracowano nie jedynie raport z wywiadów, ale także model logiki działania, też spełni te zasadę.